Ja i seans w kinie polskiego filmu to w sumie zabawna rzecz. Z jednej strony przez mój niedosłuch jestem z góry skazana na niepełny odbiór, ale z drugiej strony próbuję dalej. Czasem zdarzy się dobrze udźwiękowiony film i wtedy jestem szczęśliwa, a chwilami nawet z … Czytaj dalej Najmro. Kocha, kradnie, szanuje i niech nie przestaje.
Młodzi zakochani. Edycja włoska.
Lato się powoli kończy, ale w ofercie Netflixa nie brakuje filmów o zakochanych młodych ludziach. Jak pewnie większość z Was mam duży problem z wyborem tytułu do obejrzenia i cały czas próbuję różnych rozwiązań. Jedną z zalet Netflixa jest jego ekspansja na wiele rynków i … Czytaj dalej Młodzi zakochani. Edycja włoska.
„Annette”, wydaje nam się, że kochamy tak bardzo.
Wybrałam się na najnowszy film Leosa Caraxa z nastawieniem, że idę na kino wymagające skupienia, ale też warte zachodu. Nawet jeśli nie miałam wcześniej do czynienia z francuskim reżyserem, to jego nazwisko docierało do mnie jako twórcy wartego uwagi. „Annette” kusi nie tylko obsadą, ale … Czytaj dalej „Annette”, wydaje nam się, że kochamy tak bardzo.
Old not bold. Shyamalan pozostaje (niestety) sobą.
Mamy sierpień 2021 roku i za sobą wiele miesięcy posuchy kinowej. Gdyby pandemia się nie wydarzyła, zapewne nie pisałabym tego tekstu, bo zwyczajnie nie wybrałabym się na nowy film M. Night Shyamalana. Z racji ograniczeń wynikających z lokalizacji oraz wady słuchu repertuar kinowy jest dla … Czytaj dalej Old not bold. Shyamalan pozostaje (niestety) sobą.
„Black Widow” przyszła trochę nie w porę.
Ogromny sukces Marvel Cinematic Universe nie uchronił franczyzy od krytyki. Strategia konsekwentnego budowania uniwersum, wprowadzania nowych bohaterów oraz ich relacji i interakcji między nimi, wprowadziła kino rozrywkowe na inny poziom. Czegoś takiego nie było i tym samym poprzeczka oczekiwań została podniesiona. Jednak w jednym temacie … Czytaj dalej „Black Widow” przyszła trochę nie w porę.
„Więcej niż myślisz”, mniej niż oczekiwałam.
To był naprawdę obiecujący film. Z przyjemnością obserwuję trend, który prawdopodobnie został zapoczątkowany przez przebojowych „Crazy rich Asians” z 2018 roku. Otóż od tamtej premiery zauważam więcej produkcji z bohaterami pochodzenia azjatyckiego na pierwszym planie. Wprawdzie bryluje tu Netflix, ale jego zasięgi tylko służą trendowi. … Czytaj dalej „Więcej niż myślisz”, mniej niż oczekiwałam.
„The Umbrella Academy”. Parasolki dla dorosłych, nie dla dzieci.
Dopiero co zaczęliśmy opłakiwać kres ważnej ery w historii Netflixa, a tu platforma spieszy nam z paczką chusteczek na otarcie łez. Wprawdzie pożegnała swoje flagowe seriale powstałe we współpracy z Marvel Comics, będące serialową częścią MCU, ale nie zerwała całkiem z adaptacji komiksów. 15 lutego … Czytaj dalej „The Umbrella Academy”. Parasolki dla dorosłych, nie dla dzieci.
„Better watch out”, ale czasem dobrze dać się zaskoczyć.
Zarówno omawiana poniżej „Opiekunka” od McG jak i bohater dzisiejszego wpisu mieli swoje premiery w tym samym miesiącu. Z tym, że „Better watch out” Chrisa Peckovera miał swoje projekcje na różnych festiwalach już rok wcześniej. Zestawiam oba filmy ponieważ punkt wyjścia fabuły jest taki sam, … Czytaj dalej „Better watch out”, ale czasem dobrze dać się zaskoczyć.
Komu potrzebna „Opiekunka”?
Jakoś tak się złożyło, że listopad niezbyt sprzyja mi oglądaniu filmów. Owszem, nadganiam seriale i o dziwo naszło mnie nagle na książki. Jednak co wybiorę film do wieczornego oglądania, bardzo szybko z niego rezygnuję. To jest dziwne, bo mam tyle do nadrobienia, a mam wrażenie, … Czytaj dalej Komu potrzebna „Opiekunka”?
Terror rodzi terror. „American Assassin” trafił na swoje czasy.
Pierwsza książka o Mitchu Rappie ukazała się w 1999 roku. Jeszcze przed zamachem na World Trade Center i całym ciągiem zdarzeń, które sprawiły, że terroryzm stał się wręcz namacalny. Do dzisiaj odczuwamy jego oddech na widok doniesień aktów przemocy, które mogą zdarzyć się w każdym … Czytaj dalej Terror rodzi terror. „American Assassin” trafił na swoje czasy.